W parku.....
tęsknota wilgocią powietrza osnuta
pamięta ich dwoje w tych samych butach
w taki dzień jak dziś w parku
tuż przed deszczem poznających
smak pocałunków pierwszych pieszczot
tęsknota wilgocią powietrza osnuta
widzi go nadal w tych samych butach
w dzień parny tuż przed deszczem
samotny On samotna Ona na wietrze
liście drzew miłością nie szeleszczą
...nieuniknione odchodzą...
autor
Maargo
Dodano: 2009-06-28 13:09:13
Ten wiersz przeczytano 662 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
wiele samotnych żagli po parku sie snuje jak taki nie
umie kochać i z butów wyskakuje niech chodzi sam bo na
to zasługuje:))Smutne ale prawdziwe pozdrawiam
Smutny, ale piękny. Może liście jeszcze zaszeleszczą
miłością. Pozdrawiam.
Przyczyna tkwi w tym , że mieli wspólne buty .
Pozdrawiam
(1wers literówka - wilgocią, llllllllll) , wiersz
zaliczam do dobrych, chociaż samotny żagiel i liście
drzew zbyt oddaleni w przestrzeni, może tu trzeba
szukać przyczyny?