Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

W parku…

Powoli wracam na Bej...

Gdy chłopak zaprasza do parku dziewczynę -
w myślach powtarza sobie jej imię.
Na głos powtarza tekst przemówienia,
a drzewa słuchają, tak od niechcenia.

Gdy przyjdzie już dziewczyna,
to rozmowa się zaczyna.
A gdy skończy się dyskusja,
ofiaruje koledze dyskretnego całusa.

Gdy rozejdą się w swe strony
(ona szczęśliwa, on zadowolony),
drzewa rozpoczynają gawędę,
o czym następne spotkanie będzie.

Czasem pod sosną wszystkiego świadomą,
czyjeś policzki ze wstydu płoną.
Albą leją się po policzku łzy
i kartkę drze człowiek zły.

Czasem siądnie tam z książką panienka,
okulary założy i wytrze szkiełka.
Przeżywając romans głównej bohaterki
z papierków obierze czekoladowe cukierki.

Czasem jodła spotka się z sosną
radując poranną rosą.
Zahaczając o modrzew po drodze,
dywagują o życiu na jednej nodze.

Bywa, ze matka uda się na krótki spacer
z dzieckiem.
Bywa, ze nakarmi go z butelki mlekiem.
Bywa, ze dorosły syn o niej zapomni
i o tym też szumią cicho jodły.

Kiedy czekasz pod drzewem na kogoś,
zawieje wiatr i zimno ci jakoś-
to może wtedy porządnie obgadują Cię drzewa…
Czy tego jednak czasem im nie potrzeba…?

autor

Nike95

Dodano: 2010-12-10 12:14:03
Ten wiersz przeczytano 517 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Rymowany Klimat Optymistyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

Pesymistka94 Pesymistka94

bardzo mi się podoba Nike ;) Zresztą znasz moje
zdanie! ;)

Lolcio Lolcio

Ładnie... Fajnie zrymowane[+]!

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »