Idźmy w...!
Proszę nie brać wszystkiego dosłownie. Wiersz ten jest potrzebą serca, a nie wyładowania emocji na kimś konkretnym.
Gdy wokół wszyscy mają problem,
czy do lekarza isc z kotem,
czy do kościoła w niedzielę
mam ochotę krzyknąć:
Idźcie w cholerę!
Gdy patrzysz na mnie jak zbity pies
i nie wiesz co do czego jest,
gdy dom traktujesz jak więzienną celę,
krzyczę:
Idź w cholerę!
Gdy znowu w drzwiach mnie mijasz,
gdy jak co dzień wybrzydzasz,
gdy odejść chcesz w zapomnienie
mówię :
Idź w cholerę!
W końcu kiedys staniemy się cieniem,
spełniajac czyjeś marzenie.
Odejdę po cichu.
W cholerę...!
Komentarze (10)
podoba mi się szczególnie wspaniałe wyciszenie emocji
idź(cie) ... !- mam ochotę, krzyczę, mówię,- po cichu
to na pewno jest potrzeba SERCA.
W cholerę dobry:)) Jestem za tylko nie lubię krzyku,
ot co. Pozdrawiam milutko.
Fajnie - leciutko się czyta :)))
Krzyczmy razem ;) Może wtedy świat będzie lepszy
Pozdrowionka :)
I będziemy dla kogoś całym światem :)
Też mam ochotę nie raz tak krzyknąć. Nie wiem dlaczego
tego nie robię? Może nie mam odwagi? Pozdrawiam:)
Może to nie jest wyładowanie emocji na kimś
konkretnym, ale jednak...takie walnięcie- idź w
cholerę mówi samo za siebie.
Życie może być uciążliwe, a w wierszu widać jak
bardzo.
a nie raz chce się krzyknąć tak, może i byłoby lżej.
wiersz ok.
a ja powiem, że mnie się podoba. Idź w cholerę, mało
słów a sensu tak wiele ;)
pozdrawiam ! :*