Partytura
Sialiśmy śmiechy dość niedbale
(większość na liniach, resztę między).
Teraz, jak ptaki, siedzą pauzy
w miejscach, gdzie nuty nam nie wzeszły.
Jak tłuste trzmiele trzy bemole
strzegą harmonii w każdym takcie,
by na sylabach: cha, cha, hi, hi
w duecie wybrzmiał tenor z altem.
Na pięciolini, w środku maja,
wbrew nieprzyjaznym ludzkim gadkom,
sialiśmy śmiechy dość niedbale.
I stąd w zapisie brak „nie łaskocz”.
Krystyna Bandera
Wiartel 23-25.04.2015
Komentarze (35)
b. fajny wiersz, pozdrawiam:)
janusze.k, Celina Ślefarska, Baba Jaga, Sotek -
dziękuję za czytanie i komentarze. Pozdrawiam
cieplutko :)
Ładnie ujęte. Wiersz rozbudza wyobraźnię. Miło było
przeczytać:) Pozdrawiam:)
Piękna radosna partytura dwojga serc.Pozdrawiam
serdecznie:)
Z przyjemnością przeczytałam:))
party-tura
:))
a kto tu gra
pierwsze skrzypce
WOJTER
- dziękuję. Pozdrawiam :)
bardzo ładny wiersz
Witam kolejnych czytających. Cieszę sie, że Was widzę.
Pozdrawiam ciepło wszystkich i każdego z osobna.
Spokojnego wieczoru :)
zgadzam się z przesłaniem - wspólne poczucie humoru,
śmiech to podstawa udanego związku - może rozładować
każde napięcie na pięcio-linii :)
/Jak tłuste trzmiele trzy bemole/
fajne, trafne; pozdrawiam, panią Dyrygent:))
Świetna partytura wersami pisana.
Jak dla SUPER!
Miłego dnia Krysiu życzę:)
roześmiany wiersz i dobrze trzeba śmiać się jeśli nie
z życiem to na przekór niemu
Gdy taka partytura,
to tylko się zasłuchać
w dźwięki przyjemne dla ucha. :)
Piękny wiersz, Zoro.
Bardzo fajna "Partytura" śmiechu
beztroskiej pary:) Miłego dnia.