Pasikonik
Raz konik polny z łąki Przyodrza
wkurzył biedronki, bo się wymądrzał,
a kiedy spuścił z tonu,
ostrzegły bez pardonu:
teraz pasi - koniku - bez odmian!
Raz konik polny z łąki Przyodrza
wkurzył biedronki, bo się wymądrzał,
a kiedy spuścił z tonu,
ostrzegły bez pardonu:
teraz pasi - koniku - bez odmian!
Komentarze (28)
no to się konikowi dostało ;-)
świetny:)
super :))))
limerycznie i wesoło
subcio
Ekstra
Świetny, pasi :)))
raz pasikonika w Nowym Lesie
zżarły mrówek hordy - jak wieść niesie
zamówiły w "Biedronce"
tych okazów tysiące -
Królowa Matka jaj więcej zniesie!
Pasi, jak najbardziej:-)
Biedny ten konik, sam jeden i tyle biedronek
wkurzonych chciał się
poczuć mądry , został otoczony
Pozdrawiam.
oj Waldi :) co Ty tu insynuujesz... proszę patrz i
czytaj "spuścił z tonu" :))
Ładnie się wypasł konik ..kiedy się spuścił .. bez
pardonu ostrzegły go ?? teraz się nie wypłaci..
:))
Fajnie
pasi, pasi:)
Udany limeryk pozdrawiam
:)) Fajny limeryk