Pato
"A tam się zaczęło, tam fermentowało Głębiej niż sięga utoczone słowo. " Czesław Miłosz Traktat Poetycki.
wyobrażam sobie chwilę końca
obrócone w proch arcybiskupstwa
złego smaku, gdzie rozdęci pychą
pupruraci
chłeptali języki ognia próbując się
porozumieć
z Większym i Trwalszym (każdej nocy
krzyczę przez sen: już teraz zamknijcie się
w garści piasku
albo dajcie się rozsypać
won - na cztery wiatry)
słychać fanfary. oto skończył się głazen
nosiciel głowy trudnej do skruszenia
wraz z nim - poglądy i teledyski
fatamorgany w łupince orzecha
kosmos na skorupie ślepego żółwia
(gdzie to wszystko dryfuje?)
ostatecznie umarł mit, w który i tak
mało kto wierzył
nawet ci, którzy wydostali się poza
świat
przepłynęli wpław niekończący się ocean
często - kilka razy
z biegiem czasu stawali się ateistami
śni mi się synek. mało podobny do mnie
za bardzo pewny siebie
znudziło mu się bycie człekokształtnym
wynaturzył się, prześlizgnął cichaczem
pomiędzy ogniwami łańcucha ewolucji
ichtys
kompletny degenerat
Komentarze (10)
I
Mocny wiersz, pozdrawiam :)
Bardzo dobry.
ŚWIETNE. Brawo!!!
Florek moje wnuki będą się o Tobie na j.polskim o
Tobie uczyć Na bank!
Jesteś ... bardzo zdolny :-)
gratulacje!
Bardzo dobry.
Wielowymiarowy. I taki boski....
Pozdrawiam.
Bardzo dobre podziwiam pozdrawiam
daje to do myślenia i zgrabnie podane rozważania na
tematy podstaw filozofii bytu i nie bytu kultury
rzekomej jaką posiadło nasz tylko ludzkie
społeczeństwo bo są również przedstawiciele rzekomo
boskich poglądów i ci mają również własne
spostrzeżenia
Witaj Florku.
Bardzo dobry wiersz... pomyslalam o zludnych filarach
z pisaku, ktore okazalay sie jedynie zawirowaniem,
mirazem...
Usciski Florku.