Patologia społeczna
Dla wszystkich, którzy "na to patrzą..."
A dziecko stoi w oknie
i na to patrzy,
Na świat zachlapany,
krwią chorej głowy,
Dziecko wychodzi, chociaż moknie
Słyszy strzał i krzyki,
Na ulicy ktoś wbiega pod samochód...
Leje się krew i szkło się tłucze,
"Chciałeś mnie zabić!" - zza ściany
dobiega...
Zza ściany, która dzieli dwa światy:
świat, który nie śpi po nocach ze
strachu
i świat
zachlapany
krwią chorej głowy...
Ona znów biega z siekierą po ulicy
9:50 rano
17.05.08
Komentarze (3)
Przerażające,krew się leje,a ona biega z siekierą po
ulicy.Problem społeczny,który jest plagą .Świat
zachlapany krwią chorej głowy.
Najbardziej zasmuca fakt że jest jej coraz więcej ,
nikt nie może z tym nic konkretnego zrobić ważny jest
ten wiersz i dobrze że piszesz o tym .
Smutne ale prawdziwe, nasze społeczeństwo coraz
częściej popada w alkoholizm, szerzy sie patologia
rodzinna. Czemu ten młody człowiek skazany jest na
takie życie, czemu inny wolą nie widzieć, czemu nie
pomogą!!! wiersz bardzo mi sie podoba, + dla ciebie:)