Patologicznie
Jedna fraszka druga flaszka
powtarza się historia życia.
Czułe słówka i deska z gwoździem
trafiają w moją głowę.
Ktoś mi mówi odpędź myśli
te które toczą twoje serce
inaczej skończysz jak kawał lodu
w plastikowym garniturze.
Gdy słów nadmiar
Gdy chęci brak
Szum w głowie mi narasta
i wydostaje się tylko gniew.
by zabić po raz setny twój śpiew.
autor
Thomas_Santi
Dodano: 2007-03-11 13:19:13
Ten wiersz przeczytano 494 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.