Patrzenie na własność
Najzwyklejsze niechciane przypadki
życiowe,
szukają sobie miejsca, trafiają w
najsłabsze.
Wystarczy się zagapić, walą prosto w
głowę.
Bardzo bolesne guzy zostają na zawsze.
Trudno zrozumieć walkę zła z dobrem na
świecie,
umieć omijać miejsca, gdzie kamienie
lecą.
Nie obdarzać ufnością tego, kto ją
zgniecie,
gdy schowa rogi diabła, z anioła ma
nieco.
Za jego pośrednictwem, runie w przepaść
mienie,
nienamacalne skarby, najcenniejsze w
życiu.
Co zostanie wartością równe jego cenie,
czym się można radować, czego czart nie
wyczuł.
Zostanie to, co Bóg dał na własność
patrzenia.
Mimo rozczarowania, przebije się siłą.
Trzeba tylko myślenie według tego
zmieniać
co jest teraz - być może, zapomnieć co
było.
Brylanty na błękicie w przestrzeni bez
końców,
zaklęte piękno w zieleń, deszcz, rosa i
kwiaty.
Rodząca życie ziemia, wciąż nieustająco.
Zostanie ufać sobie, i cieszyć się
światem.
Oj bomi, bomi, to zwykłe przeoczenie nie powinno umniejszać wartości wiersza. Co się tyczy ciężkości czytania, trzynastozgłoskowiec nie leci jak rymowanka. Treść jest zrozumiała, gdy się ją przemyśli.
Komentarze (21)
bardzo wciągający
bardzo dobry wiersz są w nim zwroty które bym
określiła mianem perełki..zatrzymał mnie formą i
myślą...pozdrawiam
Zakładam, że autorka tak chciał napisać, więc myślę,
że warsztatowo to nie jest dobry kierunek. Z wiersza
bije powiedziałbym sztuczna wzniosłość, zwana czasami
patosem. Rytmika rzeczywiście utrudnia płynność
czytania i trzynastozgłoskowość nie ma tu nic do
rzeczy. Kilka archaicznych zwrotów, oczywistych
oczywistości, i nieco niejasna symbolika nie pracują
za dobrze na klasę wiersza. Oczywiście, to tylko moje
zdanie, pozdrawiam.
Można patrzeć w dal gdzie wzrok pomimo wytężenia nie
ujrzy....a nie potrafimy dostrzec co tak blisko tuż
obok...jak również nie dostrzec równicy pomiędzy
dobrem a złem...Zaufać Bogu a nie mamonie...zacznijmy
ufać i cieszmy sie tym co otrzymaliśmy...zagalopowałem
sie chyba za daleko poza obszar twojej sugestii
patrzenia....pozdrawiam...
W drugiej zwrotce w trzecim wersie dziwna logika:
"Trudno... Nie obdarzać ufnością tego, kto ją
zgniecie," W trzeciej zwrotce:"Co jeszcze pozostanie
dorównać tej cenie,
Można zapytać o co tu chodzi? W czwartej: "własność
patrzenia" brzmi wprost dziwacznie i sztucznie i
dalej"trzeba tylko myślenie według tego zmieniać
co jest teraz - być może, zapomnieć co było.""Według"
brzmi niezręcznie. Ostatnia zwrotka - oprócz
pierwszego wersu - sam banał.
tracimy zaufanie do ludzi, często ludzie skrywają
prawdę pod płaszczykiem fałszu...wiersz dobry,
refleksyjny...podrawiam
Julka, włożyłaś sporo trudu, żeby przekazać zawód, ot
ktoś nie sprostał przyjaźni.:)
cieszyć się światem tak ale zaufanie to już trudniej
{myśle że o przyjaźni tu mowa}a z nia to teraz bardzo
trudno Przyjaciel - ktoś, przed kim można głośno
myśleć ,przyjaźń z reguły powinna być kompletnie
bezinteresowna.
przeczytałam wiersz głośno i powoli...analizując każdą
linijkę...domniemam, że autorka ma na myśli fałszywą
przyjaźń...taką z cyklu ,,Prawdziwych przyjaciół
poznaje się w biedzie"...Najlepszym przyjacielem jest
ten, kto nie pytając o powód twego smutku, potrafi Cię
pocieszyć".Mam nadzieję, że się nie mylę...Wiersz
bardzo refleksyjny...
trzeba przyznać że dobrze napisany wiersz... rymy mi
nie odpowiadają ale to jest moja opinia....pozdrawiam
najbardzej urzekłą mnie ostatnia strofa, wiersz
piękny. pozdrawiam.
Znam takich, co chowają rogi udając anioła, więc
pojęcie ograniczonego zaufania jest bardzo przydatne.
Julka kochana - nie gniewaj się na mój komentarz, ale
ja prosty człowiek starej daty i lubię wiersze
rymowane w ten sposób, w jaki kiedyś sama mi
udzielałaś lekcji. W tym wierszu o ładnym tekście
czyta się już go ciężko i myślę że to komentarze
wielkich znawców poezji zrobiły te wiersze bardziej
niezrozumiałe, a jak to się mówi: ja chcę wiersz
przeczytać, a nie dochodzić co tą myślą chcesz
przekazać. Dla mnie jest to całkowicie zdeformowany
piękny wiersz. Zobacz sama wielkiego staża - wiersz
czasami się jemu udaje,ale częściej nie, niby
fachowiec, a się tak zagmatwał w swojej poezji że się
gubi sam - wtenczas szuka zaczepki w postaci tych
naukowych jego widzi mi się, co ostatnio wstawia
coraz częściej. Sam wtenczas siedzi u każdego na
stronie i wydziwia i maluje. Myślę że to skutki tych
komentarzy i starasz się jak najlepiej i wiersz już
traci, nie jest czytelny. Pewnie tym komentarzem
narobię zamieszania, ale ja to tak widzę. Jeszcze raz
proszę, nie gniewaj się, ale takie mam
odczucie...powodzenia
Witaj Jula...dawno nie czytałam twoich
wierszy....lubię je, są tematem tak codzienne, że
wielu nawet tego nie postrzega. Zauważyłam, że sporo z
nich są wyzwaniem dla wielu ludzi, zwłaszcza
młodych..........cóż, mądrość życiową nabywa się z
wiekiem.....
witaj, jeśli mimo wszystko zło nas dotknie, "zaufajmy
sobie, Ziemi i jej pięknu". dobro powoli się odrodzi.
pozdrawiam.