Ciernista droga
Daj mi Boże siłę odnaleźć się w sobie.
Przywróć dobre myśli, niezszarpane dolą.
Pomóż mi uwierzyć, że człowiek to
człowiek,
i niech mnie już jego czyny tak nie
bolą.
Niech się już nie budzę zagubiona z
trwogą,
na drodze wśród ostów, cierni i kamieni.
Poranione stopy więcej znieść nie mogą,
bądź miłościw Boże, chciej drogę
odmienić.
Są czyste aleje, rozkwiecone drzewa,
ukryte przede mną, nie wiadomo czemu.
Dla mnie nawet słowik smutno w cierniach
śpiewa,
nie wie, że spoglądam z nadzieją ku
niemu.
Leć w niebo słowiku i zapytaj Boga,
dlaczego dobremu łatwo byt załamać.
Może on sam nie wie i w nim siedzi
trwoga,
kto wejdzie, gdy niebios otworzy się
brama.
felka, po pierwsze wiersz nie musi być o mnie, po drugie, a gdyby nawet, to co ty wiesz o moim życiu. Chyba że coś cię dręczy.
Komentarze (30)
smutne to nasze życie.
oj krzycz julka krzycz może to oczyści twoja duszę
,tak mówią ci, co w to wierzą .
Wiersz trochę paja smutkiem, ale widzę w nim głęboki
sens słów. Pozdrawiam:)
Wiersz- wyznanie...smutne, ale takie cierniste bywa
życie, ale to najlepsza droga do nieba:)
Bardzo na TAK - zatrzymał, a to ważne. Pozdrawiam
Witaj Julko:) Z wielką uwagą i skupieniem czytałam
treść wiersza. Muszę przyznać, że rozumiem jego
klimat, bo i w mojej pisaninie mozna znaleźć podobne
refleksje...Bardzo życiowy. Przyznam, że to wrażliwcom
najtrudniej znosić wszystkie te ciernie, a co za tym
idzie, rodzą się różne przemyślenia i "załamania".
Bardzo ciekawy, bardzo życiowy, ladnie poprowadzony i
ujmujący-bynajmniej ja tak to odczuwam:)
tak to prawda..jest to wiersz..."modlitwa".. pełen
wiary..wiersz przepiękny...widać, że pisała go kobieta
o wrażliwym i dobrym sercu...
Wiersz przepiękny, świadczy o dużej wrażliwości
Autorki. Pozdrawiam serdecznie.
Jak dla mnie wiersz bardzo celny. Nawet myślałam w
dniach ostatnich o tym, jaki jest teraz człowiek. Nie
rozumiem, dlaczego niektórzy chcieliby, aby wiersze
były zawsze z ciekawą, zabawną puentą lub radosnym
wnioskiem. Nasze uczucia nie zawsze pozwalają na takie
luksusy. Ważne by pisać szczerze i od serca, a nie pod
publiczkę.
Lekka ciężkostrawność jest - to prawda. Mi jednak do
gustu sama treść przypadła.
Wiersz jak modlitwa pełen wiary ...pochylam głowę w
pokorze...twoje słowa przywołały wspomnienia to nic ze
smutne....podążymy do bramy przejścia na druga stronę
- każdego dnia krok po kroku.....b.dobry
wiersz...pozdrawiam...
Modlitwa dla skrzywdzonych ...
Za wyjątkowo trafne uważam określeni bomi, że ten
wiersz jest ciężkostrawny.
Przez nagromadzenie ostów, cierni , kamieni, powtórzeń
i określeń w rodzaju "myśli, niezszarpane dolą, ...
dobremu łatwo byt załamać." Nie mamy wpływu na klimat
naszych myśli, ale warto się starać o unikanie tzw
„ogranych” metafor na temat ciężkiego
życia. Oczywiście pozdrawiam
Jestem ogromnie zaskoczona tak miłym przyjęciem mojego
wiersza-modlitwy.
Czasem człowiek ma takie chwile, że krzyczy w nim
rzeczywistość, od której nie umie się uwolnić. Wtedy
właśnie powstają takie wiersze.
Pięknie dziękuję za komentarze i głosy wszystkim moim
drogim gościom.
nasze człowiecze,odwieczne pytania o sens istnienia
zła,trudny temat,który pięknie odzwierciedliłaś
słowami.dziękuje i pozdrawiam