Październik
dzień krótszy
po długiej nocy
budzi nieśmiało
poranne mgły
otulające las
krople rosy
diamentowa kolia
zdobiąca przyrodę
złote i purpurowe
liście opadają
w magicznym tańcu
szepcząc zaklęcia
przygasła zieleń
świerków i sosen
czekających na sen zimowy
korale jarzębiny
pysznią się barwą
wśród zielonych mchów
brązem kuszą borowiki
i zachwycają
czerwone muchomory
tęczą w lesie
rozgościł się
październik
Komentarze (50)
Bardzo ladny wiersz pozdrawiam Pani Jadziu
magiczny... :)
Ciepły wiersz na zimne październikowe poranki i
wieczory... Pozdrawiam ;)
Fajnie by było na głos czytać kolo ogniska :) -
pozdrawiam
A w moim lesie borowiki nie rosną
pozdrawiam:)