Pech
Coś wrzeszczało,
Przeleciało,
Aż zmyliłem nogę.
Ech!
Miauk, błysk oczu.
Czarny kocur
Przebiegł moją drogę.
- Pech.
Idę i... Ha!
Patrzę: dycha
Na chodniku leży.
Ot!
To uciecha.
Widać pecha
Dzisiaj miało zwierzę.
- Kot.
autor
jastrz
Dodano: 2020-05-28 00:00:08
Ten wiersz przeczytano 2401 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
:) uśmiechnął.
Mam czarną kotkę od wielu lat. Z nią jest radośniejszy
czas. Weź do domu kota na stałe, a bogaczem
zostaniesz. Miłego dnia z uśmiechem :)
Mam czarną kotkę od wielu lat. Z nią jest radośniejszy
czas. Weź do domu kota na stałe, a bogaczem
zostaniesz. Miłego dnia z uśmiechem :)
jak przyjdzie kolejny pech
może nie dychę
a kilkanaście dych
pomoże znaleźć
ten nieoceniony zwierz:)
podoba mi się też:)
pozdrawiam
beano:)
Super :-) bardzo mi sie podoba :-)
dowcipnie o przesądach.
najlepiej nie wierzyć w przesądy.
Gdyby nie byl czarny, to moze by mu sie upieklo(?)
:)))
Tzn ...szczęście miałeś ...gdy od kota dychę dostałeś
...