pedigree
powielanych obrazów
skopiowanych myśli
próby
wyłamania się
poszerzenia horyzontów
kończyły się reprymendą
od zawsze
grzecznie dreptałam na smyczy
z mordą zakutą w kaganiec
jedyną oznaką buntu
zmierzwiona sierść i sny
w których biegnę
zdana na instynkt
póki co
posłusznie obwąchuję
to samo drzewo
tylko podczas pełni
wyję
autor
Donna
Dodano: 2016-09-10 16:28:35
Ten wiersz przeczytano 1388 razy
Oddanych głosów: 46
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (58)
też mam mondo cane
gdy wyję (z bólu)
o czwartej nad ranem..
Ja za zefirkiem, a od siebie podwójne
przytulenie.Miłego wieczoru:}
Przyciągnął tytuł ( oprócz samej autorki oczywiście ),
choć Pedigree nie chciałabym dla swojej suni nawet za
darmo. Chapeau bas za wymowę i dwuznaczność.
Pozdrawiam :)
bardzo mocny przekaz przytulam pozdrawiam
Smutkiem powiało , ale takie jest życie i czasem z
niemocy chce się wyć
Refleksyjny, smutny, pięknie napisany wiersz Demonko.
"Zerwij kajdany, połam bat.
A mury runą, runą, runą.
I pogrzebią stary świat!"-
Jacek Kaczmarski
Miłego wieczoru i niech nie boli!
Pozdrawiam serdecznie:)))
Bardzo smutny.Jak długo to wytrzymasz.Kiedyś zamiast
wyć,powiesz dosyć.Pozdrawiam.
Kasiu czyli tak samo, w pełni.
Ja wyję późną nocą,
by ktoś nie pomyślał, że mam coś z głową.
najgorszy ze wszystkiego to ten kaganiec - można wyć z
bezsilności...
pozdrawiam
Florku anioł upadły, no może kuśtykający z
przerzedzonymi, ubrudzonymi piórkami ale wtedy lepiej
widać drugiego człowieka.
Witaj Tadeuszu dziękuję za wizytę, idziesz w dobrym
kierunku, wybiegającego dalej poza związek dwojga
ludzi. Uściski.
Kochana jesteś, Demono. Człowiek- anioł.
Dostrzegam w tekście wiersza
głębszą refleksję dotyczącą
związku dwojga ludzi i nadzieję
na wyswobodzenie się z kagańca
wyrażoną w zwrocie, "puki co"
Miłego wieczoru:}
gdzieś jestem, ale to nie trzeźwość ani kompletny
odlot. stan rozgrzania. ZĄB NIE BOLI
Zosiak, krzemanko, al- bo, Anno dziękuję za czytanie.
Uściski.