Pejzaż na teraz
wprowadzasz mnie w pole
to oznacza prostokąt dodać stół
cztery zdenuncjonowane krzesła
matrycą z playboya mam się zadowolić
mówię o konwaliach
pytasz co to i patrzysz na papierowe
ryby
taaki szczupak te zielone brzegi gdzie
jeszcze
śladów przed nikt jeszcze nie zliczył
przyczepiły się
po nas oni jakby my
zaczekaj - twój ojciec mówił wczoraj
koniczyna i biedronki namawiają mannę
żeby spadła z nieba
autor
hewka
Dodano: 2007-03-14 22:10:29
Ten wiersz przeczytano 481 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.