Pęknięte serce
Stalas sie mego zycia sensem , mej duszy skrawkiem ,mego serca połówką.Stałaś sie wszystkim co mam , zresztą tym co mialem ... tyle Tobie obiecalem ,wspólna przyszłość , a w niej Ty i JA ... wszystko przemineło , niczym deszczowa chmura .Zaświeciło słońce na niebie .. i wszystko runeło , nie ma już Ciebie.Wszystko co jasne stało sie niezrozumiałe , przestałem rozumieć świat .. wydawał sie taki idealny ,taki wspaniały przy Twoim boku , teraz juz wszystko spłyneło w rwący potoku.Wszystko przemineło, ale nie w moim sercu ,ma dusza wciąż czeka w ciemnym pokoju , myśli przeklęte ... oraz me serce wiecznie pęknięte...Czulem ze jestes miloscia mego zycia ,a okazalas sie romansem.Nauczylas mnie do zycia podchodzic z dystanesem.Lecz nie potrafilas wiernosci dochowac , nie bede juz swego zycia miłością marnowac.Podobno miłość to ból , miłość to łzy ,tylko dlaczego ranisz tylko Ty !, me serce nie ma juz siły, me oczy zapłakane,marzenia załamane.Nie potrafie na świat patrzeć tak jak kiedyś .Są wspomnienia , lecz one nigdy nie do zapomnienia. teraz każdy widok boli , już nic mego serca nie ukoji.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.