Z pestką
Już wysypały się. Nareszcie
słodyczą kipi na straganach.
Mogłabym przysiąc, nigdy wcześniej
tyle czerwieni nie widziałam
naraz na żadnej z wielkich ulic,
ani na skwerze tuż przy domu
Deszczowy lipiec się zagubił.
Gdzie? Gdzieś po drodze, nie wiadomo
w której kałuży się wytaplał.
Włożyłam dziś sukienkę nową...
Wiesz, że cię kocham. Z każdym latem
bardziej soczyście.
Czereśniowo.
Zosiak
Komentarze (86)
och, taka czereśniowa miłość jest najsmaczniejsza :-)
wspaniały wiersz Zosiaku :-)
fajne:)
Ech Zosiak. Każdy Twój wiersz chłonę, bo jest nasycony
językowym pięknem.Pozdrawiam.
Kto zakochany sposób znajdzie,
by kochać jeszcze bardziej!
Pozdrawiam!
Piekna milosna liryka, Zosiak. Niezawodnie
zatrzymujesz urokiem swoich wierszy :)
tak kochać ...dojrzale wciąż słodko czereśniowo ;-)))
pozdrawiam
Kochac soczyście, czereśniowo - mmm... To piękne, gdy
miłośc dojrzewa :)
Pozdrawiam !
Piękna, czereśniowa miłość, Zosiu:)
Ps. Czyżbyś wpadła w jakieś kontinuum
czasoprzestrzeni? Napisałaś wiersz w sobotę, która
dopiero będzie? Gratuluję:)))
Bez pestek:
Upiekłem słodziutki placek z czereśniami.
Nim zdążył ostygnąć zniknął z zapachami.
Bardzo piękny wiersz. Serdecznie pozdrawiam.
Ładnie Zosiaczku :) takie letnie, owocowe klimaty
czyta się z przyjemnością:)
Zosiakowemu( przysięgam nic nie piłam, a robię dzisiaj
błędy, to już drugi :)
Po Zosiokowemu:) Podobało się!
ładnie, podoba mi się :)
tyle problemów na straganie...
wezmę tą ze straganu?
Za straganem ta zostanie.