Nie mogę
Niebo, niebieskie otulone obłokami
białymi,
Ty, Twoje spojrzenie, dotyk, ciepły
głos,
Te Życie które nie pozwala na tak wiele,
I te zakazy które są by się do nich nie
stosować,
Te wszystkie znaki które mówią nie,
To co się dzieje nie pozwala na to co ma
się stać,
Nastający dzień nie pozwala trwać nocy,
Noc odchodzi, chociaż chciałaby być
dłuższa,
Wiatr, wieje prosto w oczy, a Ty jesteś ze
mną,
Obok mnie, za plecami obecny,
Obecny na chwile, teraz, a zaraz?
Znikniesz... wrócisz? Proszę...
Lecz mej prośby nie chcesz wysłuchać...
Kolejny dzień się skończył,
Ciemne niebo otuliło się, świeci
księżyć,
Zapaliło swą nocną lampkę,
Teraz niczym anioł będzie czówac nad moimi
łzami.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.