Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Piątego stopnia

odpadło, powoli lądując na brudnej od chemii porcelanie
i nie wiem, czy poranny wyjątek jak
metalowa blaszka, przypnie sie do marynarki
wczorajszych zależności wolnoprzystankowych

zawsze wybieram najmniej zniszczone
bo wiata być może ochroni, skuloną przed deszczem
wełnianą kukiełkę, choć żal odbierać rogatemu
przyjemność z oglądania upadłej anielicy

jak dwa gałganki w tajfunie emocji
ucieknijmy przed kotem, bo pazur z uśmiechem
narobi kołtunów, a coraz ciężej odplątać
parę slow na węzłach po strzaskanej szklance

i nie dziwi mnie wcale, że kilka herbacianych piktogramów
jak obca wiadomość, gdy na nerwy wpływam,
rozerwie obiad na afirmacje miłosnych tłumaczeń,
że nie możemy żyć razem

wiedziałem to jeszcze ,zanim rozwiązane sznurówki
zaczęły wpływać na ciągłe schylanie
teraz wiem, jak kamień na miedzy
postawie niewypowiedzianą granice

żeby motyl nie dostał zadyszki

good to the last drop.

autor

K4K_AFK

Dodano: 2008-03-15 12:50:18
Ten wiersz przeczytano 868 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Nieregularny Klimat Pesymistyczny Tematyka Jedzenie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »