Piekło musi trwać na ziemi
To zlepek dzikich, ciernistych prawd czających się we wrednym mroku.
Pijany okrzyk świtu owocowego
wyraźniej niż ciernista klątwa potknął
się
tylko raz
i nie tak jak wzruszony głaz
duszący czasami sprzeczności
z niesmakiem rzeczywistości
rozsmarowującym rozgryzającą grę
tuż przy dzikim dlaczego
Przy tym udającym miodowe porozumienie
fałszem prawdę wybijające
i to nie w bystrej mgle
w tej która cuchnie jak złudzenie
jak to sumienia rozszarpujące
ale nie w dziwacznym śnie
Tak dobrze nie może być
bo piekło musi trwać na ziemi
musi drwiny siać
by ostrym stał się świat
świat sikający na marzenia
i to nie spod szyldu złudzenia
spod tego który plącze pomysły strumieni
tak by bardziej szklanym stał się mit
Komentarze (10)
Ja myslę, że kenaj po północy przechodzi na ciemną
stronę mocy;)
Autor o sobie wyjaśnia:
"Jestem soczystym ciosem płomienia, tym inaczej
pragnącym, doprawionym bardzo śpiewającą czułością,
splecioną z okrzykiem kwiatów."
No to już wiadomo dlaczego tylko takie teksty tu
wkleja.
Oto tajemnica warsztatu Kenaja: wrzuca kilka
ulubionych tych samych słówek do tego automatu i już
wierszyk gotowy - spróbujcie sami:
http://derbeth.w.interia.pl/poeta/pisz.htm
A teraz dalej komentujcie głębię znaczeń tych
tekścików lub użalajcie się nad własnym nierozumieniem
tychże.
a szkoda bo masz potęgę i moc
nie trafiasz do mnie - niestety
zbyt duzo metafor o niczym
czytając całość, wyrwałam z kontekstu choćby to
by ostrym stał się świat
świat sikający na marzenia
ostry świat, to znaczy jaki? kanciasty, ciernisty,
nieznośny, taki, w którym trudno żyć?
a po co sikać na marzenia, czyżby komuś wadziły? nie
lepiej pozwolić marzyć?
masz dziwne teorie, trudne do przełknięcia, jakbyś był
z innego świata, propagował zło...i rozsiewał moc
szatana
pozdrawiam
Po części się zgadzam kenajem. Drwić z kogoś cały
czas, z uczuć czy to nie jest piekło? Ile osób z tond
odeszło. Myślę że każdy ma swój styl pisania, to jest
tylko portal dla wierszkoletów. Pozdrawiam
ani pierwsze ani ostatnie. nawet nie drugie. a raczej
bez drugiego(dna)
"Lomatko" ale dno...