PIĘKNA 6 (proza)
Piasek po upalnym dniu przestawał parzyć i
przyjemność obcowania z naturą w
zachodzącym słońcu nie dała się porównać z
niczym innym. Rozłożył koc niedaleko brzegu
i zamykając oczy z błogim uśmiechem
wsłuchiwał się w szum morza, które tego
wieczoru było wyjątkowo łagodne a tylko
drobne zmarszczki świadczyły o delikatnym
udziale wiatru. Prawie zapomniał jak to
jest oddychać pełnią rozluźnienia. Uniósł
głowę i zobaczył ją... Na tle zachodzącego
słońca wydawała się być nierealnym
zjawiskiem. Długie ciemne włosy opadały na
opalone ramiona, piękne ciało jak
wyrzeźbione. Stanik bikini i pareo do samej
ziemi, w tym samym kolorze tęczowej łuski,
mieniło się w świetle odchodzącego dnia.
Usiadł aby się lepiej przyjrzeć ale stała
odwrócona. Nagle zaczęła iść w jego stronę.
Rozejrzał się wokół. Plaża była pusta. Gdy
stanęła nad nim poczuł niesamowite
podekscytowanie.
Podała mu rękę. Chwycił jej dłoń i już mógł
patrzeć w oczy koloru morza, jedne z
najpiękniejszych jakie w życiu widział.
Chciał jej o tym powiedzieć ale nim się
odezwał poczuł jej usta na swoich. Pragnął
tego. Smak kobiety był mu potrzebny
bardziej niż to miejsce. Przerywając
pocałunek uśmiechem dała znak, że czuje to
co on. Poczuł narastające pożądanie...
Złapała go za rękę i pociągnęła w stronę
morza. Zalotne ruchy i uśmiech sprawiły, że
przestał myśleć. Nawet nie zauważył, kiedy
woda zamknęła się nad nimi a pierwsza
potrzeba oddechu przywróciła mu zdolność
myślenia.
Szarpnął chcąc się uwolnić ale jej dłoń
zaciskała się mocno z każdym ruchem na jego
nadgarstku. Z niedowierzaniem i
przerażeniem patrzył jak tęczowy materiał
zmienia się w rybi ogon a jej twarz porasta
łuską.
Nim płuca nabrały wody usłyszał syreni
śpiew.
========
Piękne moje Piękne
zabójcze i chore
w knowaniach przebiegłe
zranione Amorem
czarem obdarzone
nienawiścią strute
siłą naznaczone
i niedolą smutne
Komentarze (19)
cudnie
Pięknie:)*Piękna***
Bardzo, ale to bardzo na tak, pozdrawiam:)
Rewelacyjny fragment prozy, poezją nasączany, podoba
mi się i o mnie wspomniane, jako o Amorze rzecz
jasna:)
https://www.youtube.com/watch?v=C7asfuBtADo
Chore z miłości
mocą obdarzone...
Piękne w samotności
serca zdradzone..
Piękna śmierć.
Już to czytałem "głosuj" nacisnąłem,
a tu drugi raz, jakby pod stołem.
Pozdrawiam Jolu, ale chitrus powiesz, a niech tam.
Witaj Joluś:)
No na te syreny to jednak trzeba uważać:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Super się czytało!
Pozdrawiam :)
ciekawie wciąga a zakończenie zaskakuje tragedia - ...
pozdrawiam:-)
Mocne pozdrawiam
Mrocznie, ciekawie.
Dobrego wieczoru:)
ooo... niesamowity zwrot wydarzeń... nie ukrywam, że
mnie zaskoczyłaś :-)
Zauroczyłaś mnie autorko prowadząc promieniami słońca
na plaży, do prawdy, że będąc w miłości -idziemy ku
nicości, a nicoś zbawieniem dla wielu -Gratuluje ci
płynącej uroczym słowem opowiadaniem - finał
zaskakujący Prywatnie - serdeczne pozdrowienia i
wyrażenie podziwu dla artyzmu i owacjom za urocze
pomysły przeniesione w świat poezji
Wspaniały:)czuję zapach morza..miłego wieczoru.