W piękne sobotnie popołudnie...
Dedykuję kochanym bejowiczom, którzy w sobotnie popołudnie 14.04.2007 spotkali się w Pizzerni Diavolo...
W piękne sobotnie popołudnie
słonko parasol rozłożyło
nad stoliczkiem do którego
ośmioro bejowiczów przybyło.
Śmiali się wszyscy do rozpuku
nawet nie będę pisać z czego,
szukając w tych po sześćdziesiątce
pewnego Leszka zgubionego.
Tak wplatała się obsesyjnie
ta Jego postać tajemnicza
pomiędzy żarty i dowcipy
i śmieszne scenki wzięte z życia.
I nie było od nas mocniejszych,
brzuchy ze śmiechu nas bolały
i nawet wróble nad głowami
budując gniazdo nam ćwierkały.
Dziękuję Wam kochani za wspaniałe i radosne popołudnie...Uśmiałam się że hej...I do następnego...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.