Pierwotny ogień
Trudno go rozpalić nie mając
zapałek,
Ta czynność niekiedy zajmuje dzień
cały.
Dużej wprawy trzeba przy doborze
żagwi,
By mogła na krótko w niej iskra się
zatlić.
Gdy małe zarzewie na żagwi
powstanie,
Jest pewne, że wkrótce już ogniem się
stanie.
Do życia powrócą stracone nadzieje,
I byt się umocni, choć teraz się
chwieje.
Ten ogień zaniesiesz na swoje
ołtarze.
Gdy tam go umieścisz o szczęściu
zamarzysz.
I nigdy już więcej nie stracisz
nadziei,
Bo ogień twe serce na stałe
rozgrzeje.
Komentarze (14)
Najżywszym ogniem - płonie ludzka namiętność... ;)
"..i nigdy nie tracić nadziei.." M.
Ogien to zywiol co grzeje, ale i niszczy tu trzeba
wiele ostroznosci zeby sie ogrzac a nie wzniecic
niebezpiecznego pozaru.
Ogień ma magiczną siłę,zawsze przyciągał.Ciekawy
wiersz.:)
ciekawy wiersz, pobudza wyobraźnię.
Im trudniej taki ogień rozniecic tym mocniej
ogrzewa domowe pielesze jest trwalszy i mocniej do
siebie przyciąga.
...i zachwyciłam się !
wiersz jest zagadką:) sądze że ma w sobie podwójne
znaczenie symboliczne i emocjonalne... bardzo
przyjemna poezja
Ogień symbolem ogniska domowego...
Życzę każdemu tego ognia w sercu. Pozdrawiam:)
witaj, ogień podstawą ogniska domowego
trzeba go strzec, dokładać opału by ognisko nigdy nie
zgasło.
Bardzo ładny wiersz. pozdrawiam.
wiersz skłania do przemyśleń.
trudno jest rozniecić ogień nie mając nic do
rozpałki...przezorny jest zawsze ubezpieczony...
dobre porównanie...ogień jest bardzo ważny w życiu
człowieka i choć jest wiele sposobów na jego
rozniecenie,żaden nie jest prosty...nadzieja jest
takim ogniem dla duszy...ładny wiersz