Pierwszy komputer
Czekam na swój dostęp
Do cacka.
Z kąta w kąt chodzę.
Niespokojna, niecierpliwa -
Niczym narkoman na głodzie.
Wreszcie -
O dwudziestej trzeciej,
Dopuszcza mnie córka
Do kompa.
Już za dziesięć minut
Woła -mama spadaj,
Jestem śpiąca!
autor
Rami
Dodano: 2014-07-28 18:37:56
Ten wiersz przeczytano 581 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
w jakimś sensie zawsze jesteśmy od czegoś
uzależnienie,,,:) pozdrawiam
Oby to nie było uzależnienie:)))
Nie daj się kobieto!
:):)
chyba łatwiej jest przelać na papier jęki duszy niż
rozbawić,,,pozdrawiam:)
na szczęście teraz na wyjeździe mam laptopa a w domu
własny komputer
Rani popracuj nad tym ,może zrób z tego satyrę
pozdrawiam :)
Nie ma tu wiersza. Jest mała wzmianka lub informacja
(jak kto woli), jak działa pierwszy komputer na
domowników, tym bardziej, że jest ich więcej do
jednego cacka.
Gdybyś to opowiedziała w sposób satyryczny lub
naprawdę wierszem, to inaczej by się czytało.
Wypisz , wymaluj jak u mnie.
Pozdrawia cieplutko paaa