Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Pierwszy raz

Przyszedłeś w nocy....
Nie pukałeś....
Myślałeś że spałam....
Ale ja czuwałam.
Byłeś nagi...
Doskonale to wiedziałam...
Odwróciłam głowę i rumieńcem spłonęłam....
A kołdrę pod samą szyję podsunęłam.
Podszedłeś do łóżka i usiadłeś na nim....
Zadrżałam wtedy niczym zimno czując
Ale w głębi wiedziałam że to w końcu miłość.
Spojrzałam w Twoje oczy i wiedziałeś już że nie śpię....
Twoja dłoń musnęła moje usta
I sprawdzała dalej....
Ja tymczasem z nerw zadrżałam
I twą wędrującą dłoń zatrzymałam...
Nachyliłeś się wtedy
I do ucha mi szepnąłeś
Bym się nie bała i tylko Ci zaufała....
Odetchnęłam głęboko i Twą rękę puściłam
Swą głowę jednak do ściany odwróciłam....
Zdjąłeś kołdrę co me ciało skrywała
I przez cienki materiał koszuli
Twoja dłoń na podboje ruszała...
Wiedziałeś że się boję i delikatny byłeś....
To twój pierwszy raz więc odpręż się-
Do ucha mi szepnąłeś
A Twój głos tak miękki
Echem odbił się w mej głowie....
Patrzyłam jak twe dłonie błądzą po mym ciele
I coraz bardziej niecierpliwa byłam....
W końcu cała się przed Tobą otworzyłam...
Koszula tak cienka na podłodze leżała.....
A ja coraz ciężej oddychałam....
Najpierw moje usta i oczy musnąłeś....
Schodziłeś niżej....
Tak powoli....niby ospale....
Ciągle wzniecając płomień w mym ciele....
Twe dłonie mych piersi dotknęły....
A z gardła mego jęk się wydobył...
Zacisnęłam wargi by dźwięk ten zagłuszyć....
Lecz gdy Twój język me piersi odkrywał
Nic już nie było w stanie mnie uciszyć....
Nie wiem ile to trwało....
Zapewne tylko chwilę.....
Ale moje ciało już zareagowało....
Leżałam uległa i Twych pieszczot spragniona
Prosiłam o jeszcze i padłam Ci w ramiona.
Widząc co się dzieje schodziłeś niżej...
Brzuch...
Pępek któremu dłuższy czas poświęciłeś....
Aż do pierwszych kręconych włosków...
Myślałam że to koniec....
Że teraz już mnie dotkniesz....
Pomyliłam się jednak bo schodziłeś niżej....
Potem wracałeś...
Kostki....
Wrażliwe miejsce pod kolanami....
Wewnętrzna strona ud....
Oddychałam już ciężko...
Moje ciało wiło się na łóżku
A palce zaciskały na pościeli....
Widziałeś moją reakcję i położyłeś się na mnie....
Nagle moje ciało się spięło gdy poczułam na brzuchu tę wypukłość....
Jęknęłam przerażona ale ty pomogłeś
Na nowo prowadząc mnie do bram rozkoszy
A potem delikatnie by mnie nie skrzywdzić....
Zagłębiłeś się we mnie...
Gdy było po wszystkim objąłeś mnie czule....
I dziękując za ten dar
Wycisnąłeś na mych ustach jeszcze jeden pocałunek....
Który wzniecił żar.....


autor

Princess Mia

Dodano: 2007-06-24 00:02:04
Ten wiersz przeczytano 594 razy
Oddanych głosów: 9
Rodzaj Rymowany Klimat Rozmarzony Tematyka Erotyk
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

Kalinoch_girl Kalinoch_girl

czytajac Twoj wiersz wylaczylam sie ze swiata,
zadzialala wyobraznia i ... jejku, WSPANIALE! Piekny
wiersz, taki subtelny... Cudowne :))

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »