Pierzasta lekkość Bytu…
Wielki come back po długiej przerwie ;)
Oto JA – kalejdoskop barw napuchły
mnogością odcieni przebłysku
Oto JA - irracjonalne odbicie w weneckim
lustrze
za którym czai się wszystkowiedzący
narrator
tej opowieści o tym, co nigdy nie było
a co miało się stać choć
niemożliwością wciąż być powinno
Oto JA – konglomerat neologizmów
w całej rozciągłości spektrum znaczeń
odwiecznej bitwy Ego z ID
walki wewnętrznych frakcji o dominację
w nieskończonej litanii wad…
Oto JA – fantasmagoryczne tango na krawędzi
fraktali kształtów zmienną wirująca
rapsodia
melodia życia gwizdana przez Śmierć
w obliczu Ostateczności
i proszę cię kłam do mnie szeptem
o dniach następnych przyszłości
jakich mi więcej nigdy nie dano..
i proszę cię patrz na mnie całym sobą
patrz!
Bo oto JA – paradoksu w czystym chaosie
najjaśniejsze lśnienie
echo słów niemilknące palcem pisanych
na wietrze…
co dzisiaj urzeczywistnić swe istnienie
pragnie
w błękitu przestworach powietrznych
formy pierzastej przybierając postać
i oto JA – zmieniam istnienie w
transcendentalny Byt…
By Anna Lilith Gajda © All Rights
Reserved
24 grudzień Anno Domini 2015
Wigilijny wieczór w bezludnym Sosnowcu
zimą…
Komentarze (4)
nowa filozofia pozazmysłowa, Twoja filozofia i
widzenie...oryginalnie bardzo +:) pozdrawiam
serdecznie
Moje IQ nie jest aż tak wysokie więc wstrzymam się od
komentowania choć ten wiersz sedno ma . Pozdrawiam
ale sarkazm jest ponoć najwyższą formą inteligencji
więc niestety wymaga posiadania wysokiego IQ sie
obawiam heheh ;)
aż się prosi by ten monolog zakończyć czymś
sarkastycznym