Pieśń narcyza-samobójcy
Usta twoje krwią czerwone
Niczym kwiat co na trumnie bywa
Oczy twoje mgłą bielone
Jak mewa co po niebie pływa
Szukam barwy w ust otchłani
Żądam życia z piersi twych
Tonąc w myślach moich toni
Wciąż czekam do chwil tych
Kiedy znowu spojrzysz na mnie
Kiedy znów nie będziesz snem
Kto mi dzisiaj o tym powie?
Wytłumaczy ten mój grzech?
Co stoicie? Co patrzycie?
Nie chcę tracić źrenic swych!
Już po wszystkim! Nic nie wiecie!
Uszedł ze mnie statni dech
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.