Pieśń zombie
[wrażliwym osobom raczej nie polecam]
uważaj na mnie gdy tak krążę, krążę,
krążę
z twym ciałem nadzieję swą wiążę, wiążę,
wiążę
wstrzymywać się nie będę skądże, skądże,
skądże
na strzępy porozpruwam szczodrze,
szczodrze, szczodrze
kończyny i wnętrza twe drążę, drążę,
drążę
mnie się wystrzegaj bo krew piję, piję,
piję
gdy na cię spadnę nie prze-żyjesz, żyjesz,
żyjesz
plam po tym wszystkim nikt nie zmyje,
zmyje, zmyje
na ten widok sęp nawet wyje, wyje, wyje
przed żądzą moją się nie skryjesz,
skryjesz, skryjesz
sumienie mnie nie dręczy nigdy, nigdy,
nigdy
nikomu nie przepuszczam krzywdy, krzywdy,
krzywdy
bo zombie wampir to ktoś dziwny, dziwny,
dziwny
jeśli uwierzyłeś w to wszystko
to jesteś naiwny, naiwny, naiwny
https://www.youtube.com/watch?v=de4AUcVWfSI
Komentarze (37)
Loka
Sławomir
Anna
Stella-Jagoda
Maciek
Waldi
Nikt niestety się nie przeraził moim wierszykiem o
wampirze-zombie. Może następnym razem straszenie
pójdzie mi lepiej. Dziękuję za odwiedziny,
czytanie i komentowanie. Pozdrawiam weekendowo.
wiersz nie jest taki straszny... lecz miły ... miły
...miły
uhmmm czarny humor Januszu
Oryginalnie.
Pozdrawiam weekendowo:)
fajne!!!
Jestem naiwny, bo uwierzyłem w Twoją krwiożerczość
Januszu Krzysztofie. :)
Oryginalny pomysł, pomysł, pomysł.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dla mnie raczej echo, niż zombie.Pozdrawiam.