pieszczota.
pragnienia .......pożądania.......i czekanie
to ja nagością swą
Cię kuszę,
a Ty wzbraniasz się,
nad lustra płomienie
wznoszę,
a Ty znów mówisz
mi nie,
pośród kwiecia
pachnące i łąki
zielone,
podejdż tu
ja proszę,
dotykaj mnie
ja jak rozpalony płomień,
a Ty zimny jak lód,
moje usta czerwone
gorące ,
musnij je
ja spragniona
Twoich ust,
jak pustynia wody,
czekam na zdrój,
obejmij mnie
a ja swym dotykiem
obudze to co w Tobie
śpi
pozwól mi..............
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.