Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Piętna piąte piękna i szóste...

Przed wewnętrzną pustką człek zasłania się uśmiechu chustką
Ale pustka nie jest pusta, wypełniona otchłanią zachłanną
Jeśli w otchłań ona ciągnie,
To jak świat: wiecznie się ciągnie

Pusty kubek, pusty pokój,
pusta kieszeń, pusty wzrok
Wrażliwości to domena,
że pustka zewnętrzna,
do wnętrza się wdziera
Pozytywnych wrażeń kolorową wstążkę w szarą,
poszarpaną otchłań przemienia
Oczy pojmują zimną pustkę, patrzą przez złą stronę lustra, zawirowane zwierciadła duszy...

A gdy wpada dźwięk przez uszy i porusza strunę duszy
Czy coś wtedy się poruszy?
Kto ją zna, wie, że różnie, czasem to poruszy próżnie...
Gdy już wnętrze zastraszone,
przez wartości opuszczone
Dusza jest jak stercząca, samotna, bez liści, ot badyl zwykły,
sucha trawa
Słowo kogoś obok, światło, dotyk, każdy bodziec,
co wrażenie zazwyczaj robi
Na zmysły zadziałać chcą, żebyś wreszcie zaczął działać i nie udawał
Żeś z wszystkich zmysłów pięć, utworzył szóstą pięść -
w próżnię tylko możesz z nią wejść

Więc tych bodźców wieje wiatr,
z nimi leci świeży świat
Lecz sucha trawa nie chce dać się napiętnować, bo pięć zmysłów liści
wycisła w pięści sok z tej kiści,
tam dobry sen nigdy się nie ziści

Ale muzyka różnych pokładów duszy dotyka,
strachu też niemało łyka
Ona czasem wokół pustej szóstej trawy się owieje, tańczyć zaczną, źdźbło się zaśmieje
Dusza krzyknie: coś się dzieje!

Co się dzieje?
Pięść uwalnia pięć naturalnych palców, które poczynają malować kwiat na marnej łodydze
I muzyka, jak miłość dla romantyka, porywa palce czyniąc nowe życia tańce

Witaj zmysłów gości otwartymi rękoma, niech Twa dusza rozluźniona każdy marny strach pokona
Nie bój się ciepła drugiej dłoni, dziesięć palców lepiej przed strachem Cię ochroni,
Lepiej sens życia we dwoje się goni...

Całą duszę, cały świat, w pustce znajdował się tylko szósty strach, przerażony otchłanią świat

Zachód słońca, wiatr wiejący pomiędzy ostatnimi jego promieniami, szelest liści na krzewie,
Polnych maków dziwna woń i smak owocu, bogaty jak morska toń...

Czy w spiętej pięści poczujesz tego sens?

Jak zatrzymać wiatru bieg? Jak pokonać rzeki bieg? Jak zrozumieć pingwinów bieg?
Jak zatrzymać promienisty słońca zew? Czemu kota oczy nocą,
świecą mocą tajemniczą?

Czy w zwartej pięści poczujesz tego sens?

Pięciu zmysłów strachu pięści nie oddawaj,
naturalnemu biegu swą duszę oddawaj!
Zrozum życia każdy błysk,
nie bij pięścią piękna w twarz!
Tyle szczęścia z niego masz

autor

uUulotny

Dodano: 2006-01-21 21:10:27
Ten wiersz przeczytano 509 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Nieregularny Klimat Rozmarzony Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »