Pijany Amor
https://www.youtube.com/watch?v=wmx7O7wI7FQ
Amor na andrzejkowym balu,
nie opuścił żadnej kolejki,
lecz od razu podniósł ktoś larum,
gdy pociągał prosto z butelki.
Nic z uwag nie robił on sobie
i nawet zaczął strzelać z łuku,
co tam siedzi w pijanej głowie,
że też śmieje się do rozpuku.
Wcelował bufetowej w serce
i pokochała z wzajemnością,
a sam oświadczył się kelnerce,
tak to jest pod "wpływem" z miłością.
autor
andrew wrc
Dodano: 2017-12-09 15:57:16
Ten wiersz przeczytano 1831 razy
Oddanych głosów: 59
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (81)
Amor jakoś nie komentuje,
odpowiedź z Zeusem kontempluje.
Pozdrawiam Andrzeju.
Muzą mnie zaskoczyłeś i to bardzo pozytywnie Nie
znałam tej piosenki Zabieram ze sobą na N.K. w zamian
zostawiam pogodny usmiech i słowo dziękuję wierząc w
Twoje dobre serce ;)
Muzą mnie zaskoczyłeś i to bardzo pozytywnie Nie
znałam tej piosenki Zabieram ze sobą na N.K. w zamian
zostawiam pogodny usmiech i słowo dziękuję wierząc w
Twoje dobre serce ;)
Bywa i tak jak widać Amr miał pijaną wenę i zeza
;)Ciekawe co bedzie jak wytrzeźwieje i przyjrzy na
oczy ;)
POzdrawiam z uśmiechem Andrzejku
Można kochać cały świat.
...nie na darmo mówią, że pijane szczęście jest
zezowate:))