piję za miłość na francuskiej...
przez chwilę poczułam się jak uliczna śpiewaczka
piję za miłość na francuskiej ulicy i…
śpiewam
ja w porcie snuję się
ty nie znasz mnie
nie wstydzę się
ty nie krzywdź mnie
ja we śnie śpiewam
słowami Edith
w diademie z gwiazd
tam tylko lśnię
dotykam cię
bo
-w miłości potrzebne są łzy- dans l’amour
il faut des larmes
ja w porcie snuję się
tam spotkasz mnie
tam sobie śnię
z dna słychać śpiew
tak z życia drwię
ty kochaj mnie
ja w porcie snuję się
za miłość umieram
tam staczam się
bo
- w miłości potrzebne są łzy- dans l’amour
il faut des larmes
tam śpiewam na ulicy
tam kocham fiołki
tam liczę dni
bo
-w miłości potrzebne są łzy- dans l’amour
il faut des larmes
tam cię zatrzymam
pocałunkiem i nie pozwolę
do nieba
tam umrę z tobą
bo
-w miłości potrzebne są łzy- dans l’amour
il faut des larmes
https://www.youtube.com/watch?v=fFtGfyruroU
14-04-2013
zainspirowana filmem „Niczego nie żałuję” o życiu Edith Piaf oraz jej piosenkami
Komentarze (19)
Moim zadniem film , o którym wspominasz, był świetny,
jednakże jeśli ktoś nie czytał biografii Piaf, mógł
wielu rzeczy nie zrozumieć. Zresztą Francuzi robią
filmy, w których wiele trzeba się domyślać.Nie wiem
tylko o jaki port chodzi, bop Paryż miastem portowym
nie jest. Gdyby usunąć powtórzenia, z utworu zostałoby
niewiele. Świetną biografię napisała Joanna Rawik.
Powiem tylko tyle: pięknisty wiersz! Pozdrawiam
cieplutko:)
chodzi o Edith Piaf bardzo lubie stara muzyke a na
Krajewskim odplywam :)))))))))
Podoba mi się