piórko
przykrywam się
liściem sałaty
niczym kołderką
nie zobaczysz kości
kolejny dzień
przechodzi koło łazienki
puk puk
to znów strach
lustrzane odbicie
przemawia obcością
powoli znikam
zauważ mnie
jest jeszcze czas
autor
sisy89
Dodano: 2020-05-27 12:49:12
Ten wiersz przeczytano 2683 razy
Oddanych głosów: 58
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (76)
Bardzo subtelny przekaz,zatrzymujesz,skłaniasz do
refleksji...serdeczności majowe dla Ciebie :)
Czytając, uzmysłowiłem sobie, ze mam sporą nadwagę.
Miłego dnia życzę : )
Poruszające bardzo mocno, a temat bardzo trudny.
Pozdrawiam.
Podoba mi się ten wiersz.
Świetne, z wyczuciem napisane wersy. Można je
interpretować w wszelaki sposób, ta uniwersalność
przyciąga uwagę (przynajmniej moją).
Pozdrawiam.
Miłego dnia.
;)
Bardzo dziękuję wszystkim gościom za poczytanie oraz
komentarze :)
Życzę dobrej nocy i pozdrawiam :))
Plusa zostawiam i znikam.
Ładny jest ten wiersz sisi
Pozdrawiam
P.S Oczywiście to, że to dobry wiersz, to wiadomo,
lubię wiersze o istotnych spawach.
Lubię takie wiersze, jest w nich wiele emocji,
niepokoju i wołanie o nadzieję. Tak sobie odczytuję.
Pozdrawiam:)
Witak Sisy.
Wspaniały wiersz, dobrze pokazany obraz osoby, jak dla
mnie z depresją.
Aby, była ona, przejsciowym aspektem.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Tak mało takich ważnych wierszy. Brawo dla Ciebie, że
dajesz jeszcze nadzieję. :)
Ważny temat poruszasz w wierszu, anoreksja to poważny
problem, niestety może zakończyć się tragicznie,
dobrze, że przed bohaterką w wierszu jest jeszcze
nadzieja.
Dobrego wieczoru życzę, pozdrawiam.
piknie z nadzieją ...
Widze ze jest jeszcze nadzieja, moze maly buziak da do
myslenia, cmok:)