Piosenka mojego serca
Dorocie
Zobaczyłem stos tęskniących serc,
uwierzyłem w to,
Poczułem chłód deszczu ludzkich łez,
nie uniknąłem go.
Brodziłem w mgle ludzkich kłamstw,
ufałem im nie raz,
Dotknąłem wichru rodzinnych burz,
a dziś jak Anioł Stróż,
Czuwam nad twym spokojnym snem,
byś nie bała się,
Bo noc przerażającą jest, ja to wiem,
lecz nie skrzywdzi Cię.
A pragnę cię nocą, a kocham we dni
jak nigdy nie pragnął, nie kochał cię
nikt,
i dopóki będziesz czuć puls mojej krwi
będę cię kochał ze wszystkich sił.
W autobusie sto czterdzieści sześć,
wożę smutek swój,
już nie mogę pić, nie mogę jeść,
tak duży jest mój ból.
Przypomina mi Ciebie każda rzecz,
nie zapomniałem nic,
I choć chciałbym dziś za Tobą biec,
sił nie wystarczy mi.
Bo dzieli nas tak wiele długich mil,
nie widzę Twego domu,
Pozwalają jakoś żyć wspomnienia chwil,
gdy dotykaliśmy nieboskłonu,
A pragnę cię nocą, a kocham we dni
jak nigdy nie pragnął, nie kochał cię
nikt,
i dopóki będziesz czuć puls mojej krwi
będę cię kochał ze wszystkich sił.
Wróciłem pod ten stos tęskniących serc,
by swoje złożyć tu,
lecz nie było tam już wolnych miejsc,
więc zabrajem je do domu.
Tęsknię i nie oszczędzam słonych łez,
wypatrując codzień Cię,
Przy mnie przecież Twoje miejsce jest,
wiem, że nie mylę się.
Pragnę cię nocą, a kocham we dni
jak nigdy nie pragnął, nie kochał cię
nikt,
i dopóki będziesz czuć puls mojej krwi
będę cię kochał ze wszystkich sił.
Umieszczam tą piosenkę z nadzieją, że ktoś zdecyduje się ją zaśpiewać...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.