piszę
Piszę po długiej rozłące
z tym piórem szalonym
które pieści me palce
niczym kochanek spętany na łożu kochanki
Piszę po długim niepamiętaniu
o tych kartach białych nieskazitelnie
które spoglądaja na mnie równymi
kratkami
Piszę po długiej tęsknocie
do tych słów zbawiennych
które dodają odwagi
niczym tarcza u boku Marsa
Piszę natchniona tym brzaskiem jesiennym
natchniona tym aromatem jesiennym
....tym pierwszym kasztanem natchniona
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.