Pit-stop. W pętli.
Zwrotki w twojej historii są jak zmiany
warty
- każda czuwa nad innym rogiem
wymyślonej
figury. Nie rozumiem przesłania, zbyt
dobrze
strzeżone. Przed kim? Przecież wciąż
żyjemy w pętli
słów, pragnień, niedomyśleń. Od ciszy do
ciszy.
Burza to przy tym betka. Krzyk oczyszcza
płuca.
Bezdźwięk nas dusi.
Każda dobra historia ma przesłanie,
koniec,
bohaterów lub choćby podmioty liryczne.
Hetki-pętelki padną pod ciężarem wątku.
Pleciesz bez końca, ładu, ze zbyt grubych
sznurków.
Idę za twoim śladem. Od ciszy do ciszy.
Od końca do początku. Wspak wszystko
prostuje.
Jak droga w lesie.
Komentarze (13)
Kolejny dobry wiersz. Co to jest Pit-stop? Czy nie za
bardzo "wyszukane" jednak? :)
Podoba mi się Pana zdanie na temat krzyku. Cisza, to
najdotkliwszy sposób porozumiewania...
Hetki-pętelki... no to mnie razi. Brzmi infantylnie i
niezrozumiale. Niezbyt udany twór jak dla mnie. Wspak
wszystko prostuję - przewrotne. I ta droga w lesie -
dziwny koniec, skąd ten las? Ale dobrze, że się
znalazł, bo zatrzymał, zdziwił, wywołał reakcję
emocjonalną - a to jest istotą wiersza. Dobrze Pan
pisze.
komnen zaglądam tam gdzie chce... (poprawiłam) wiersz
dobry w swojej treści ja się nie czepiam
Nie tak do końca utożsamiam się ze strofami, nie
odnajduję codzienności mi znanej, Pit-y jednak nadal
obowiązjują i już teraz żalują, że poobniżali. A
cisza jest moja ulubiona, nie znoszę krzyku, ma ponad
i nadto. Droga wspak dobra tylko kiedy leci ptak, a
dla ludzi przydzielono takie porzekadło - kto drogi
skraca o wiele późniiej wraca.
Jednak znalazłam coś co jasne jak słońce - to 4 i 3
wers od dołu.
Wciąż staramy się siebie rozumieć.
Widzę tu coś w rodzaju komentarza- niech tak będzie.
Najbardziej podoba mi się nastrój w jakim ten wiersz
został ułożony (optymistyczny) I to optymizm przy
rozmyślaniach o kresie i drodze. Podziwiam. I dlatego
- również- głosuję na ten wiersz. Jak również ze
wzgłędu na konsekwencję z jaką był tworzony
widząc siebie poprzez pryzmat Twojego pisania po
prostu dziękuję pozdrawiam
kapelusz z głowy, małe arcydzieło; pozdrawiam:)
powierzchowne spojrzenie na życie, bo sznurki to sieć
zewnętrzna, gdy wewnątrz zapętlenie to prawda, trzeba
cofnąć, lub dystans Myśl czytelna Czasem jednak, aby
odczytać trzeba złapać ten sam poziomi i wtedy cisza w
ciszy /piękne i trafne określenie/-zrozumienie Wiersz
ładny w przesłaniu +
Brak mi podstaw(warsztatu niedostatek) ale nieraz się
czuję jak na wstędze Mobiusa, zdając sobie sprawę jak
jestem zaplątany w jednostronność.Wyraziłeś to lepiej
i czyściej, bez niepotrzebnego przegadania.
Ładne odniesienie życia do treści wiersza. Od ciszy do
ciszy - bardzo udany "refrenik" (kojarzy mi się z
"między ciszą a ciszą"). Porzuciłeś tematykę i
przybijający nastrój, który od dłuższego czasu
towarzyszył Twoim wierszom. Dopracowana forma dodaje
uroku treści przedstawionej w piękny sposób.
Dobry wiersz i jego przesłanie , takie to już jest
nasze życie.
Ciekawe za kim tak wędrujesz, za mną nie ,do mnie
tylko rzadko wpadasz:-)
ze wstydem stwierdzam, że to może być o mnie, dlatego
pójdę i poszukam źródła swego strachu. A może to ten
wynik na końcu Pit( do zwrotu!!!) tak stopuje...