Plany
Wiesz kochany, Ty mój drogi
Jakie plany miałam wobec nas ?
Mieć monet trochę więcej
Znaleźć wspólne, małe gniazdko
I zamieszkać szybko w nim
I odciągać się od jadowitych ludzi
I żyć zgodnie i szczęśliwie
Wiesz kochany, Ty mój drogi
Jak to było wszystko blisko ?
Jednak plany są planami
Nie ma monet więcej
Nie ma gniazdka cieplutkiego
Jadowici jak byli – są wśród nas
Życie ciężkie bez wyjątku
Jak to moi drodzy są z planami ?
Dziś one są jutro zaś nic nie wypali
I wiara człowieka jest krucha
Serce rozkrusza się na kawałki…
Komentarze (2)
wena - masz racje :) wkardl sie blad stylistyczny :P
Dziekuje za poprawe :)
'Jak to jest z planami, moi drodzy?
tak będzie poprawniej.
Odpowiadam; a no tak, że niektóre dają 'w łeb':)))
Więcej wiary w ludzi Psotko, więcej wiary:))))))
Pozdrawiam:)