Płatki
Płatki rozrzucone na stole.
Opadły – nie miały już sił
trzymać się łodygi.
Jeszcze pachną, jeszcze pysznią się
kolorami.
Czas nieubłaganie marszczy im falbanki
starości.
Zastygłe w suchym zdziwieniu
bezbarwne i wyblakłe, niepotrzebne nikomu
szybko przejdą do plusquam perfectum.
autor
Pliszka
Dodano: 2007-03-11 11:14:34
Ten wiersz przeczytano 558 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.