płomiany
pod dziką gruszą
zostawiłam swe dzieciństwo
w szczerym polu
gdzie zboże złocistym kolorem
rozwesela mą dusze
zapach skoszonego siana
przypomina pierwszą miłość
i wąsy od mleka
stary gliniany dom
ukochanego człowieka
zamykam oczy
by powrócić myślami
do tamtych dni
trzymać dziadka za rękę
kroczyć małymi stópkami
po mlecznej drodze
siwkowi kochanemu
autor
iwoniaaa78
Dodano: 2006-07-01 10:27:00
Ten wiersz przeczytano 434 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.