Płomień
Dzisiejszej nocy przyszłaś do mnie
z miną anioła upadłego.
Mówiłaś cicho: „Nieprzytomnie
zatrać się w szeptach, otwórz niebo”.
Pierwsze dotyki żądnych dłoni
z muśnięcia przeszły w rozognienie.
Nie mogłem się zbyt mocno bronić
a nasze myśli były wrzeniem.
I choć noc ciemna, była rajem.
Kradliśmy chwile zapomnienia.
A gdy nadchodził świt widziałem
ostatniej gwiazdy lekkie drżenie.
autor
MariuszG
Dodano: 2017-12-13 07:47:12
Ten wiersz przeczytano 1826 razy
Oddanych głosów: 42
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (54)
Zosiak,
dzięki za miłe odwiedziny.
Pozdrawiam :)
Piękny wiersz :)
Krzychu,
mam nadzieję, że "Płomień" rozpalił ;-))
Pozdrawiam :)
Witaj Mariuszu:)
Dzisiaj przed snem wiersz
przeczytam Twój żonie
może też i u mnie
coś w końcu zapłonie:)
Pozdrawiam:)
Bronko,
dzięki za miłe odwiedziny.
Pozdrawiam :)
Przyszłam Mariuszu podziękować Ci za serdeczne
życzenia urodzinowe , za pamięć i słowa otuchy.
Pozdrawiam.
Alina1948. Agarom, Elena Bo,
dzięki za miłe odwiedziny z komentarzami.
Pozdrawiam :)
*.....gleboko dotkneles;)))
Fajne to drżenie w płomieniach :)
Pozdrawiam :)
Mariusz, romantyzmem agaroma omotales, erotykim zas
lekko musneles, pozdrawiam
Mariuszu, a czy można coś dodać, jeśli wcześniej już
tyle Twoi czytelnicy powiedzieli? :)
Zostawiam pozdrowienia i podziękowanie za pamięć.
Wymarzonego wieczoru :)
Chacharek, Augustyna, ZOLEANDER,
dzięki za poczytanie z komentarzem.
Pozdrawiam :)
Piękny wiersz... pozdrawiam
Piękny wiersz, delikatny chociaż gorący i pełen
uczucia. Wierzę że poruszy serce każdej kobiety.
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam.
potrafisz opisać miłosne uniesienia. Ukłony