W płomieniu świecy
W płomieniu świecy cisza drży,
wsłuchana w tęskne szepty.
Drewnianych łodzi senny dryf,
zamyka ziemski niebyt.
Na obeliskach złotem lśni,
serdeczny wers do nieba.
Pamięć odlicza tęskne dni,
czas śmierci dusze sprzedał.
Wczoraj odeszło. Życie w tle
złocistej chryzantemy
tworzy refleksji twardą pieśń
o dzisiaj tu, na ziemi.
autor
magda*
Dodano: 2014-11-02 14:41:39
Ten wiersz przeczytano 2031 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (40)
Nastepny piekny wiersz, ale wcale nie smutny choć o
rzeczach ostatecznych.
a więc z tą twardą pieśnią
ciągnijmy póki się da...
pozdrawiam pięknie:)
piękna nostalgia:)
klimatyczny wiersz , skłaniający do zadumy
Re; Wielka niedźwiedzica. U krzemianki mi wyszedł
...ajerkoniak. Zobacz sobie. Ha, ha:)))
Piękna refleksja, a Pp znowu mierzy, hm, powtórzę za
krzemanką, ilość cukru w cukrze:))))
Tym się różnimy, że punkty widzenia na temat rytmiki
wiersza mamy subiektywne. I to dobrze. Ale nie chcę
się kłócić. Daję punkt.
Pozdrawiam
Jurek
Re; Jesli oczywiście zastosujemy się do zasady -
przerwa na oddech powyżej ośmiu zgłosek - to zgadzam
się.
Tutaj widzę po pięć zgłosek w każdym wersie. Policz
sobie. Sugeruję się tym zdaniem, które oddziela
kropka: "Wczoraj odeszło. Życie w tle". Później po
prostu doliczam pozostałe zgłoski. Stąd moja opinia.
Wychodzi przerwa na oddech i to konsekwentna , za
wyjątkiem spornych chryzantem. Taki jest mój tok
myślenia - wydaje mi się (sic!) konsekwentny.
Ale to kwestia podejścia do tej przerwy na oddech.
Tyle mam do wyjaśnienia.
Bardzo wymowny jest Twój wiesz.:) Pozdrawiam
Tyle subtelnej i delikatnej refleksji. Cieplutko
pozdrawiam.
Nie powiem nic oryginalnego Madziu: piękny wiersz:)
miłego wieczoru
Nie ma zachwiania rytmu
pierwszy wers 8
drugi 7
trzeci 8 czwarty 7
zło-cis-tej chry- zan-te-my
Literówka - dwukrotnie wyraz "zwrotce"
"złocistej chryzantemy" . Masz zachwianie rytmu.
Policz sobie. 8+7
z przerwą na oddech w pierwszej, drugiej i trzeciej
zwrotce zwrotce.
Złocista chryzantema nie uwzględnia przerwy na oddech.
Wiersz traci na rytmice.
Jurek
Ładna zaduma nad przemijaniem,
niestety ten
"czas śmierci duszę sprzedał",to prawda.
Całość dobrze się czyta z ładnymi jak zwykle
metaforami.
Pozdrawiam serdecznie:)