Płonąca cisza
Gdzieś w sercu nad polem gdzie mury
spłonęły
i cisza już milczy przy blasku księżyca
wychodzą wciąż nowe złe smutki na ziemię
gdzie w bólu się rodzą i płaczą uczucia
tam trawa palcami dotyka sumienia
obnaża goryczą karmione oddechy
jest mokra od rosy i dziwnych zapachów
jednoczy i rani choć miłość kaleczy
zapiera dech w piersiach i łzami zadławi
bo drzewa spalone w pokłonie udręki
a wiatr czasem słucha a czasem coś powie
jak życie umiera jak pełne jest męki
Komentarze (14)
płonąca cisza....wyróżniam twój wiersz za piękno słowa
i jego klimat...to znacznie więcej jak zycie....chylę
czoła...pozdrawiam...
Życie jest takie kruche:(Pozdrawiam serdecznie
pamięć... smutek, żal.... główne tematy dzisiejszych
utworów
"jednoczy i rani choć miłość kaleczy"
obysmy sobie wzajemnie wybaczyli
Smutno - nawet wiatr wyje pomiędzy kikutami drzew.
dobrze, że o tym piszesz..."Czasami milczenie jest
przyzwoleniem na zło" - są to slowa pani
Szczypińskiej, z najbliższego otoczenia Prezydenta
wypowiedziane w dniu dzisiejszym. Przemyślmy je...
Przypadkiem? "Przypadek to nieuświadomiona
konieczność"
ta tragedia czegoś powinna Polaków nauczyć. Tylko
pytanie dlaczego ciągle naród Polski uczy się na
błędach? Gdzie korekty i przemyślenia?
Skutki są za sprawą przyczyny, czy musiało do tej
tragedii dojść?
Tragedia dla tych, którzy odeszli? Czy dla tych,
którzy pozostali?
Smutny i piekny wiersz. Pasuje do nastroju Polakow.
Moja refleksja po katastrofie jest to, ze po
siedemdziesieciu latach i tragedii pierwszej tego typu
w historii nareszcie Swiat dowiedzial sie, ze
istnieje Katyn.
popiszę się pod Adriaan
ano ta cisza poruszy sumienia...chyba
Podpisuje sie pod komentarzem Jutta.
Smutek... tylko to uczucie przemawia dziś przez
Polaków... Pozdrawiam.
Smutkiem powiało, ale taki to czas.
już dałem gdzieś podobny komentarz :P Nic nie dzieje
się bez przyczyny ...
Życie jak znicz, znaczy tak wiele, chociaż to kicz...