Po co?
Ona i ja,
czy ona mnie kocha,
czy ona to ja.
Czy te wszystkie Westchnienia są bez
zrozumienia.
Po co te wszystkie miłosne rozterki
po co mi dotyk jej chłodnej ręki.
po co bez cenne noce stracone.
po co zdobywam szczyty strome.
Ja już nie wiem czy życia pragnę
tak jak kolejki wysky w gardle,
Nie wiem czy cokolwiek ma sens,
czy to co jest to jakiś wers.
Miłość jest piękna ale ma swój koniec
więc,
po co mi to do szczęścia jest.
Nic już nie wiem niczego nie rozumiem,
ale tu żyje i się maskuje.
czemu wszyscy wszystko psują czemu mi życie
komplikują.
Wszyscy coś psuja i na nowo znów próbują.
Po co niszczymy to wszystko co z takim
trudem tworzymy.
Jak możemy przez cały czas niszczyć
wszystkich którzy mają nadzieje.
ja już ją straciłem w dniu w którym śmierć
poślubiłem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.