Po co mi cokolwiek... przecież...
Nie zakocham się już...
Nie będzie brakować mi tchu...
Nie będe się nawet uśmiechać już...
Nie powiem w sobie coś ma...
Nie potrzebne serenady...
Nie potrzebne kwiatów więce...
Nie potrzebne misie piękne...
Nic mi nie potrzebne jest...
Jak moge się zakochać gdy kocham?
Jak może brakować mi tchu skoro w niebie
jestem jak mnie ściska...
Jak uśmiechać się do innego skoro on swój
uśmiech dla mnie ma...
Jak moge patrzeć w innych dusze jak widze
tylko jedną dusze...
Jak mam słuchać serenad skoro słucham jego
głosu...
Jak wąchać kwiaty skoro on jest moją
różą...
Jak przytulać misie skoro mam jednego
najpiękniejszego. ..
Po co mi cokolwiek...przecież mam
wszystko...?
...::M@TeUsZ::...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.