Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Po drugiej Stronie...

Światło spowija postać złota szczerą,
Ciemność nicości odbija,
jak kropla rosy maluje kolory,
poskramia wszystkie anielskie spory,
łuki maluje kwieciste na niebie,
których koniec prowadzi do Ciebie,
początkiem ja wstąpie na niebiańskie łono,
nicość niech przerwą anielskie famfary,
aniołowie ciskają anielskie swe dary,
koniec tej drogi różnobarwnej nadchodzi,
tam TY aniołem największym mym jesteś,
tam TY osobą która życie me słodzi,
tam pustka nie ma wstępu żadnego,
tam moć uczucia silniejsza od umysłu biednego,
wracać serce nie chce,
aczkolwiek trzeba,
wracając nie przejde przez anielskie progi nieba,
piekielne czekają na mnie uciechy,
nie trudno zatracić umysł w rozkoszach,
Szatańskimi ścieżkami uciekam przed siebie,
w biegu tracąc wszelką nadzieje,
nie widać juz drogi kwiatami spowitej,
nie widze postaci złotem okrytej,
uwilnić się nie sposób,
uciec też nie rada,
WALCZĘ,
Póki amor ostatniego ciosu nie zada.

autor

PezeT

Dodano: 2006-12-18 10:21:40
Ten wiersz przeczytano 506 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Nieregularny Klimat Romantyczny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »