Po drugiej stronie
Nie myśl, że to zbyt łatwe,
mnie zamienić w dzierlatkę,
to coś jakby przekroczyć ,
swe odbicie w tle lustra.
Na me szczęście "przechodzę",
kiedy rama jest pusta.
Tam mi dobrze, bezpiecznie,
często nie mam ochoty,
być poważną, stateczną,
wrócić tutaj z powrotem.
Więc na wszelki wypadek,
pozostawić coś muszę,
jakiś mały pieniążek,
albo serca okruszek.
Bo, tak całkiem na serio,
nic mnie tutaj nie trzyma,
tam jest ciepło, bajkowo,
tutaj ciągle jest zima.
p.s.
Nie zastaniesz mnie w domu,
"przeszłam" znów, po kryjomu.
Komentarze (7)
Dziś na ulicy szukałam cię, nie było:( a przecież
jesteśmy po tej samej stronie lustra :)
Alicja w krainie czarów? Każdemu chciałoby się wejść w
świat fantastyki gdzie sami pisalibyśmy scenariusz
życia. Niestety żyjemy w realnym.
Bardzi ciekawie ujęta "możliwość" transformacji w
czasie. Czegóż to nie zrobi kobieta aby... i za to je
kocham.
No cóż, ale skoro po drugiej stronie lustra jest Ci
dobrze...? Byle wróć do rzeczywistości :).
patrząc po komentarzach - ucieczka od realu coraz
częściej się zdarza, bo to staje się wprost nie do
zniesienia - jak mimo naszych wysiłków nic się nie
zmienia!
nasze życie to ciągłe wybory, Pozdrawiam
a taka kraina iluzji kusi - tam to nawet nie tylko
dzierlatką można być, ale z powrotem dzieckiem... -
przyjemny wiersz.