Po drugiej stronie szkła
Siedziałem na parapecie,
jak każdej jednej nocy.
Rutynowo patrząc w gwiazdy
widziałem w nich kwiaty.
Opadające z gracją płatki,
słodki, różowy kolor..
Jednak w tym wszystkim,
w tym wyobrażeniu ...
zabrakło czegoś małego.
Odbicia Twojej twarzy,
po drugiej stronie szkła..
Może jeszcze kiedyś
ujrzę Cie gdzieś w oddali,
Dotknę palcami szyby
chcąc poczuć Twoje ciepło...
autor
Tanor
Dodano: 2011-06-16 03:12:16
Ten wiersz przeczytano 647 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
bardzo wzruszył mnie wiersz Wyobraziłam sobie
samotność siedzącą na parapecie dotykającej szyby
przegrody do bliskości :) Pozdrawiam
Podoba mi się szyba i ciepło.Dobry,biały wiersz.
to trudne dotknąć szyby i poczuć ciepło, ale nie
niemożliwe... bo w życiu wszystko jest możliwe...;-)))
vel atma
ładny wiersz, pozdrawiam
Miło piszesz o swojej tęsknocie. Pozdrawiam ślicZnie
ooo... ciekawe, taka sprzeczność - zimna szyba -
dotykiem ukochanej