Po jednym pieniądzu
Po dwóch stronach barykady
Stoją przeciwne półkule
Jedna szorstka, druga gładka
Obie myślą; niech Cię przytulę
Poskładane w jedno ciało
Myślą o doznaniach własnych
Czują pięknie, czują mocno
Uniesień pragną większych, krasnych
Tu nie chodzi o cielesność
Lecz o szlaki wspólnych kroków
Jedno może nas oszukać;
I zostawić w ciasnym mroku
W miłości bywa różnie
Kiedy czyni się pochopnie
Ktoś nas może silnie zranić;
Więc ufajmy, lecz roztropnie
Komentarze (1)
Wyważony morał, ograniczone zaufanie zawsze się
przydaje!