Po mokrych liściach
Biegnę w radości
po mokrych liściach
stąpam po kolorach
czerwieni – miłości
żółci – radości
brązie – mądrości
zielone – coś jeszcze zielone?
nadzieją chyba szaloną napełnione
i krok po
kroku
rozpływam się
w jesiennych drzew
łez życia potoku
i sobą się staję
gdy wychodzę na rozstaje
bo sam nie idę
choć inny
jestem
liści szelestem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.