Po owocach

Mocny wiersz, zatrzymuje.
Refleksyjny.
Pozdrawiam serdecznie, Grazynko.:)

Bardzo wymowny, mocny, potrzebny wiersz.
Niestety dziennikarze często giną, gdy głoszą prawdę,
której politycy nie chcą by społeczeństwo poznało,
pamiętam śmierć Politkowskiej, która mną wstrząsnęła,
co do linku to go otworzyłam i też mnie wzdrygnęło, a
treść wiersza dobrze oddaje dramat.
Pozdrawiam poświątecznie :)

Zaciekawiłaś, budlejo.
Miłego dnia :)

Super wiersz. Dobrze jest gdy po dobrych, zdrowych
owocach się poznaje.

Zgadzam się z karatem
Pozdrawiam :)

Filutek82 słusznie zauważył i teraz otwierają się
linki.

Budlejo, rozdziel górny link, bo masz tam dwa adresy,
które trzeba otwierać osobno.
U nas wszystkie brudy, wypływają po śmierci głównego
"bohatera"
Niby wszyscy wiedzą, ale nikt nic nie wie, a później,
wiedzą więcej, niż było.
Pozdrawiam.

Zabójstwo niezależnej rosyjskiej dziennikarki, Anny
Politkowskiej, krytycznej wobec różnych decyzji
putinowskich. Mocny tekst, ale jak inaczej pisać o
despocie nie szanującym ludzkiego życia, starającego
się trzymać krótko na smyczy Rosjan.
Polecam też książkę każdemu kto jeszcze nie czytał:
"Więzień Putina"- autorstwa Michaiła Chodorkowskiego
(który opisuje swoje doświadczenia) i Natalii
Gieworkian. Z pewnością nie będzie to zmarnowany czas.
Jest przystępnie napisana o rosyjskim procesie jakby
żywcem wziętym z Kafki. A co Michaił Chodorkowski
pisze sam o sobie:
"Trafiłem do więzienia już po czterdziestce, jako
uformowany człowiek. Problemy bytowe to dla mnie nie
nowość. Przez pierwsze 30 lat życia prałem i
sprzątałem sam, ciepła woda nie była oczywistością.

A jedzenie? Więzienie to nie dom rzecz jasna. Ale
bliscy się o mnie troszczą, przysyłają tyle, ile się
da. Normalnie. Jedynym problemem, który rzeczywiście
utrudnia życie, jest brak komputera oraz dostępu do
informacji. Do celi nie zabierzesz też zbyt wielu
książek. Pomoc adwokatów jest tu bezcenna.

Zawsze miałem pożyteczną umiejętność, która bardzo
pomogła mi również za kratami: koncentracja na zadaniu
i umiejętność odcięcia się od wszelkich zbędnych
myśli. Taka „ukierunkowana depresja”. Cały dzień
roboczy, osiem godzin, w sposób zdyscyplinowany myślę
o jednej albo o kilku „zawodowych” sprawach. Robię
sobie tylko krótkie przerwy na odpoczynek. Wtedy myślę
o czymś przyjemnym. Na przykład powoli, z prawdziwą
rozkoszą rozstawiam w wirtualnym pokoju meble i sprzęt
RTV. Po „pracy” wyłączam głowę za pomocą książki lub
telewizora. Albo wyobrażam sobie rodzinę i przyjaciół.
Wspominam, marzę. Powtórzę – to stary nawyk, stara
umiejętność, która okazała się przydatna w więzieniu.
Co się tyczy relacji z ludźmi – żona uważa, że stałem
się bardziej miękki, „ludzki”. Nie zauważyłem. Jestem
zjadliwy i kłótliwy, ale za to niezbyt pamiętliwy –
tak jak i dawniej.

Najtrudniejsze zawsze było – i jest – dla mnie
„upuszczanie emocji”. Wychowany zostałem w
przekonaniu, że mężczyźnie nie przystoi okazywanie
uczuć. Kpić – tak, czasem nawet nader zjadliwie.
Również z siebie, ale szczególnie z trzymających
władzę. Nigdy jednak nie pokazywać swojego prawdziwego
stosunku do spraw i ludzi ani szczerych emocji.
Niezbyt to trudne, zważywszy na to, że prawie nie
odczuwam silniejszych uczuć wobec nikogo spoza kręgu
mojej rodziny i przyjaciół. Nawet prokuratorzy, nawet
Putin są jak jesienna mżawka – nieprzyjemne zjawisko
meteorologiczne, nic więcej[15]."
Przepraszam że tyle miejsca zajęłam ale to naprawdę
dobra książka warta przeczytania, również kopalnia
pragmatycznej wiedzy o Putinie, który dla władzy jest
zdolny posunąć się do wszystkiego. W darmowej wersji
tu jest fragment:
http://bookto.pl/ebook/4924-wiezien-putina
Link u Ciebie na górze nie otwiera mi się.
Pozdrawiam Grażynko:)

Bardzo ładny wiersz

tekst mocno wciągający. W świecie fałszu, pozorów i
propagandy trudno dokopać się do prawdy, ale ja tez
wierzę, że w końcu prawda zostanie odkryta (wszystkie
prawdy!)

Przeczytałam z przyjemnością i zatrzymuje...
Pogodnego dnia Grażynko:)

Dążąc do prawdy - człowiek ginie,
a ona przecież i tak wypłynie!
Pozdrawiam!

Akurat mnie tekst wciągnął.Czytalem kilka razy, Mam
braki we wspólćzesności,ale czytelne - bo mocne -
stare echa.
Pozdrawiam

spróbuj jeszcze raz Januszku, teraz powinny się
otworzyć

linki się nie otwierają
ale i tak wiadomo o co chodzi