Po pięć...-brzdące
Pewien gość po pięćdziesiątce,
Miewał propozycje nęcące...
Po secie wesoło gadał,
Po trzy ćwierci pod stół wpadał...
Stąd wątpliwości, czy też jego były
brzdące...
autor
rubin
Dodano: 2009-09-03 21:11:31
Ten wiersz przeczytano 822 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Fajnie, z humorem :) pozdrawiam
Bardzo fajny,wesoły limeryk.Biedny pan
po pięćdziesiątce.Pozdrawiam.